Avicii kończy karierę?

Dzisiejszy poranek został zdominowany obszernym postem od Tima Berglinga aka Avicii. Dodał on na swoim Facebooku poruszającą informację dotyczącą swojej kariery. Wielokrotnie zdarza się, że artysta postanawia zawiesić swoją działalność ze względu na stan zdrowia czy problemy rodzinne, jednak tym razem nie o to chodzi.

Avicii postanowił podziękować wszystkim ludziom, którzy wspierali go w drodze na szczyt. Wymienił długą listę osób zaangażowanych w jego sukces, ale nie zapomniał również o swoich fanach, bez których – jak sam przyznał – nic nie byłoby możliwe. Okazuje się, że tegoroczna trasa koncertowa będzie tą ostatnią. Tim postanowił zakosztować innych aspektów życia, a nie jest to tajemnicą, że regularne koncerty spychają na dalszy plan życie prywatne. Aktualnie nie wiadomo o co dokładnie chodzi, jednak nie ma to też aż takiego znaczenia dla fanów Szweda.

Muszę tutaj jasno zaznaczyć, że Avicii zastrzegł sobie możliwość powrotu do tworzenia muzyki, jednak nie zdarzy się to w najbliższej przyszłości. Poniżej możecie przeczytać całą wiadomość.

P.S. Koncert Avicii’ego w Gdańsku zapowiada się niezwykle ciekawie.

“Witajcie,

Dziękuję Wam za to, że pozwoliliście mi zrealizować wiele z moich marzeń. Zawsze będę wdzięczny za wszystko czego doświadczyłem i co osiągnąłem, z pomocą moje zespołu i ukochanych fanów. Dziękuję wszystkim kolegom z branży, za to że zbudowali ruch, który szturmem podbił świat. Byłem szczęściarzem, który znalazł się w środku tych przemian. Dziękuję wszystkim parterom, którzy przez te wszystkie lata wierzyli w to co robię, i którzy chcieli, aby moja praca była znana na całym świecie.

Przede wszystkim chciałbym podziękować mojemu bratu i współpracownikowi Ashowi, to była szalona jazda. Mogła się ona ziścić tylko dzięki naszym wspólnym wysiłkom, yin i yang, brat dla brata, menadżer dla artysty. Zawsze będę wspomniał nasze wspólne przygody, niezależnie jaką obiorę drogę. Mógłbym pisać znacznie więcej, ale podróż jeszcze się nie skończyła.

Dziękuję wszystkim z At Night. Specjalne podziękowania dla wszystkich tych, którzy byli częścią zespołu od pierwszego dnia, bez waszego oddania i ciężkiej pracy nie byłoby mnie tutaj. Szczególnie dziękuję Carl Vernersson, Filip Holm, Marcus Lindgren, Victor Lee i Panos Ayassotelis.

Dziękuję członkom zespołu, czyli Johnny Tenander, Per Sundin, Max Hole, Neil Jacobson i Joakim Johansson, kolejność nie ma znaczenia. Wasza lojalność i ciężka praca w wytwórni i przy publikacjach pozwoliły mi poczuć, że ktoś zabezpiecza nasze tyły, a to dało mi pewność i zaufanie, których potrzebowałem. Dziękuję.

Podziękowania dla Robb Harker, Malik Adunni, David Brady, Andrew Mckeough, Rob Woo i Felix Alfonzo – pomogliście mi możliwie najlepszy sposób na realizowanie tras koncertowych, a moja droga mogłaby być o wiele morczniejsza, gdyby nie Wasze osobiste wsparcie w kluczowych momentach. Dziękuję Semi Baddredine za Twoje osobiste wsparcie, rozmowy i za pomoc w dorastaniu. Mam dziwne przeczucie, że gdyby nie Ty, byłbym teraz martwy. Zawsze będę Cię kochał i wspierał.

Podziękowania dla Ciara Davy, Michael “Curly” Jobson i zespołu MJM, Harry Bird i Charlie Alves za to, że sprawiliście, że przez te wszystkie lata trasy koncertowe były wspaniałym przeżyciem, a w gorszym okresie były znośne. Mam nadzieję, że znajdziemy sposób, aby nadal współpracować.

Dziękuję wszystkim artystom, muzykom i tekściarzom za to, że pomogli mi rozwinąć się muzycznie oraz osobiście, lista jest długa, ale nie nikogo od kogo czegoś bym się nie nauczył.

Wielkie podziękowania dla wszystkich moich przyjaciół, którzy działają w tej branży. Podziękowania dla Jesse Waits z XS za bycie wspaniałą przyjaciółką i wsparciem w trudnych czasach. Również dziękuję Jonathan Schwartz, Austin Leeds, Pete Moutso, Dave Grutman, Noah Tepperberg, Jason Strauss, Sean Christie, Carlos Correal, Rob Fernandez, Eddie Dean, Adam Russakoff, Mike Satsky, Trecia Laird, Lisa Pillette, Marcella Barrett, Zoe Stainsby, Joe Bellioti, Yann and Romain Pissenem, John i Paul z Ibizy, Fricko, Sean, Marcus, Awat, Lucas, Ludde, Calle, Johannes, Filip, Levan, Otto, Oliver, moim braciom David i Anton,mojej siostrze Linda, moim rodzicom Anki i Klas. Dziękuję wszystkim, których w tym momencie nie wspomniałem. Jest zbyt wielu ludzi, aby wszystkich wymienić za jednym razem, a którzy mieli na mnie wpływ, więc przepraszam jeśli kogoś pominąłem. Wreszcie, ale w nie mniejszym stopniu, dziękuję wszystkim fanom, którzy kupili bilet albo wślizgnęli się na koncert, kupili lub pobrali piosenkę, komentowali posty lub hejtowali. To wasze przemyślenia i pomysły związane z muzyką pomogły mi ewoluować. To Wam zawdzięczam wszystko co mam.

Moja droga pełna jest sukcesów, ale nie brakuje na niej wybojów. Stałem się dorosły dorastając jako artysta, poznałem siebie lepiej i zdałem sobie sprawę, że chcę jeszcze wiele osiągnąć w życiu. Interesuję się innymi rzeczami, a jest mało czasu, aby ich doświadczyć.

Dwa tygodnie temu wybrałem się na przejażdżkę po U.S. z przyjaciółmi i zespołem. Po prostu podziwiliśmy widoki i rozmyślaliśmy. Pomogło mi to zrozumieć, że muszę coś zmienić. Gryzło mnie to od dłuższego czasu.

Moje wybory i kariera nigdy nie były zależne od dóbr materialnych, jednakże jestem wdzięczny za wszystko co otrzymałem w związku z sukcesem. Wiem, że jestem szczęściarzem mogąc podróżować po całym świecie i występować, ale pozostawia mi to mało czasu na życie prywatne.

Jednakże nigdy nie zrezygnuję z muzyki – nadal będę poprzez nią przemawiał, ale zdecydowałem, że trasa koncertowa w 2016 roku będzie tą ostatnią. Sprawmy, aby była wyjątkowa!

Jakaś część mnie mówi ‘nigdy nie mów nigdy’, mogę powrócić… ale nie zdarzy się to prędko.

Na zawsze Was,

Tim Bergling / Avicii

P.S. Mam nowy numer telefonu, więc możecie do mnie pisać +46769436383. Bądźcie wyrozumiali, mogę dosyć wolno odpisywać. X” – Avicii

https://www.facebook.com/avicii/posts/10153644499806799