Cała prawda o Avicii. Wzruszający wywiad z ojcem Tima Berglinga!

9 Gru 2019

Przed koncertem ku pamięci Avcii’ego, który odbył się w Friends Arena w Sztokholmie, ojciec Tima udzielił wzruszającego wywiadu. W trakcie rozmowy zostało poruszone wiele trudnych tematów, jak uzależnienie i odwyk Avcii’ego, czy też opis przeżyć podczas pierwszych dni po informacji o samobójstwie. Klas Bergling w szczegółach opisał przebieg choroby syna, która przybierała różne postaci. Jak wygląda cała prawda o Avicii?

O koncercie i niewydanych utworach Avicii’ego

Na początku redaktor zapytał o sam koncert, jak i pomysł na całe wydarzenie. Okazuje się, że Tim zawsze marzył o tym, aby jego utwory zagrała prawdziwa orkiestra. Padła również informacja o tym, że wielu artystów, którzy wystąpili podczas koncertu – nie pobrała za to wynagrodzenia.

“To niesamowite. Jestem dumny i wdzięczny wszystkim ludziom, którzy wzięli w tym udział. Wielu z nich zrobiło to za darmo (chodzi o artystów – przyp. red.), aby wyrazić swojej uznanie dla Tima. To wspaniałe.” – Klas Bergling, ojciec Avicii’ego

Avicii Tribute Concert: In Loving Memory of Tim Bergling

Po wspólnym oglądaniu nagród, jakie zdobył Tim w trakcie swojej kariery, dziennikarz zapytał “czy w planach są kolejne, pośmiertne premiery utworów Tima?”. W tym momencie Klas Bergling odpowiedział:

“Nie mogę o tym mówić. Wszyscy wiedzą, że jest więcej niewydanych utworów. To nie jest tajemnica. Kwestia co z nimi zrobić. Nie odpowiem na to pytanie.” – Klas Bergling, ojciec Avicii’ego

Można było wyraźnie wyczuć, że chodzi o względy czysto biznesowe. Jakiekolwiek oświadczenie Klasa mogłoby godzić w interes wytwórni, która ma prawa do twórczości Avicii’ego.

Gdy dotarła informacja o samobójstwie…

Po wstępnej rozmowie, przyszła pora na naprawdę trudne pytania. Dziennikarz zapytał o pierwsze dni po informacji o samobójstwie Tima. Wyobrażam sobie, jak trudno zadać takie pytanie, ale i jak jeszcze trudniej na nie odpowiedzieć.

“Byliśmy w wielkim szoku. Twoje ciało i umysł uruchamia wszystkie mechanizmy obronne, aby sprostać emocjom. To może sprawić, że zachowujesz się dziwnie. Możesz mieć dziwne myśli. Nie jesteś sobą, bo w innym wypadku byś tego nie udźwignął. Wówczas trzeba sobie jakoś poradzić. Na tym się skupiliśmy… musieliśmy.” – Klas Bergling, ojciec Avicii’ego

Klas nie zapomniał również o uczuciach fanów, przyjaciół i współpracowników, którzy również odczuli stratę. Nawet jeśli ktoś nie był niezwykle związany z twórczością Tima, z pewnością przeżył szok czytając informacje o jego samobójstwie.

Oczywiście jego fani również odczuli wielką stratę. Tak jak jego przyjaciele i współpracownicy. To był trudny czas dla każdego.” – Klas Bergling, ojciec Avicii’ego

Stany lękowe już w dzieciństwie

Tym co najbardziej mnie zaskoczyło w tym wywiadzie, to niezwykle szczegółowy opis problemów, z którymi borykał się Avicii. Jego ojciec opisał kolejne momenty, w których Tim mierzył się z uzależnieniem, jak i próbami leczenia. Cofnął się nawet do dzieciństwa, kiedy to mały Tim musiał poradzić sobie ze stanami lękowymi.

“Tak jak wielu z nas, jako dziecko miał stany lękowe. Ja również to przechodziłem, wiem jak to jest. Poszliśmy do psychiatry, Tim podjął leczenie i poradził sobie z tym. (…) Gdy rozpoczął karierę, dosyć późno zorientowaliśmy się, że jest problem. Przez pierwsze kilka lat rósł w siłę i emanował radością. Bardzo długo wszystko było w porządku.” – Klas Bergling, ojciec Avicii’ego

Avicii – Wake Me Up

Początek uzależnienia

Okazuje się, że uzależnienie od leków miało swój początek podczas zapalenia trzustki. Był to jeden z głównych tematów poruszonych w filmie dokumentalnym “Avicii: True Stories”. Klas wskazał, że to wtedy jego syn zaczął przyjmować lek na bazie morfiny – OxyContin. Od regularnego przyjmowania tej substancji, rozpoczęło się uzależnienie od leków, które pogłębiło wcześniejsze problemy psychiczne i fizyczne.

“Później dostał zapalenia trzustki, odczuwał ogromny ból, więc w szpitalu w Nowym Jorku przepisano mu wiele tabletek przeciwbólowych. Dostał też – nie mam na to dowodów, ale mówiąc wprost – OxyContin, lek na bazie morfiny, o którym było głośno w USA. Wielu chorych źle znosiło ten lek, a nawet umierało od jego regularnego zażywania. Tim brał ten lek w ramach leczenia. Wtedy niewiele z tego rozumiałem. Następnie, w 2015 roku, myślę że wtedy zrozumieliśmy, że ten lek stał się problemem. Lekarz przepisał mu inny lek, aby odstawić poprzedni. Tim nie chciał być uzależniony. Nikt nie chce, ale był i to musiało być piekielnie trudne. W każdym razie, został mu przepisany buprenorphin. Wtedy zauważyliśmy, że… czasem zasypiał na stole. Pomyśleliśmy: ‘hej, to nie wygląda dobrze. Co z tym zrobimy?’. Skontaktowaliśmy się z bardzo dobrym specjalistą od uzależnień. Tim był ekspertem od leków, więc prowadził z profesorem żywą dyskusję na temat tego co brać a co nie. Tim chciał ruszyć z miejsca, ale nie chciał całkowicie odpuścić leków. To nie była udana terapia, ale coś musieliśmy zrobić. Następnie w listopadzie spakował się i wyprowadził. Miał pieniądze, był dorosły, więc nie mogliśmy nic więcej zrobić. Później dołączyło do niego kilku znajomych, co miało na niego dobry wpływ, bo ustaliliśmy, że będą go obserwować.” – Klas Bergling, ojciec Avicii’ego

Warto dodać, że pominięta została kwestia “dlaczego Tim zdecydował się na leki zamiast odpoczynek?”. We wspomnianym filmie dokumentalnym dobitnie ukazane jest, że menedżment naciskał na kontynuację trasy koncertowej i leki przeciwbólowe, zamiast odpoczynku. Oczywiście, Avicii również chciał dalej grać, ale przecież od tego są ludzie wokół, aby dać znać co jest właściwe, a nie pchać w przepaść.

Wspólna interwencja i odwyk

Wracając do wątku odwyku – ostatecznie wszyscy życzliwi Timowi ludzie, postanowili połączyć siły. Jego przyjaciele, menedżment i rodzice, spotkali się na Ibizie, gdzie postanowili przeprowadzić interwencję. Z góry ustalili twarde zasady, które po długich rozmowach z Avicii, zaowocowały ponowną próbą podjęcia leczenia.

“Będąc przy 2015 roku, wspólnie z jego menedżmentem, który wyszedł z inicjatywą – podjęliśmy interwencję na Ibizie. Braliśmy w tym czynny udział, wiedzieliśmy że coś trzeba zrobić. Zebraliśmy się wszyscy razem, jego przyjaciele z którymi mieszkał, ludzie z którymi pracował – wszyscy spotkaliśmy się na Ibizie. Ustaliliśmy, że wykażemy bardzo małą tolerancję, Tim musi się zgodzić i zaakceptować odstawienie leków oraz terpię odwykową. Gdyby odmówił, wszyscy mieliśmy wyjść i wrócić do domów. Oczywiście oprócz mnie, bo ja nie mogłem. Zamierzaliśmy trzymać się tych ustaleń. Ciężko jest brać udział w czymś takim. Czułem, jakbym działał za jego plecami, co w zasadzie czyniłem. To był trudny widok, gdy wszedł do pokoju i nas wszystkich ujrzał. Wiedział co się dzieje. To była trudna noc, był niezwykle uparty i wielokrotnie wystawiał nas na próbę. Wówczas był bardzo radosny, ale i bezczelny. Naprawdę wykazał wolę walki. Ostatecznie, około 2 w nocy Tim powiedział ‘Niech będzie. Przeciągałem to tak długo, bo się droczyłem’. Nie wiem czy to był prawdziwy powód, ale tak powiedział.” – Klas Bergling, ojciec Avicii’ego

Skuteczna terapia, ale problem pozostał

Być może to kwestia lekarza, a być może i innego podejścia Tima, ale leczenie okazało się skuteczne. Avicii opuścił ośrodek wolny od substancji, a przynajmniej wielu z nich. Z początku wszystko wyglądało obiecująco, jednak z czasem stan Tima pogarszał się. Jego ojciec wspomina o paleniu marihuany, która być może przyczyniła się pogłębienia powracających problemów.

“To było piękne miejsce (ośrodek terapii uzależnień – przyp. red.). Mili ludzie, starszy psycholog. Był tak kochany, że samemu miało się ochotę podjąć terapię. Dogadał się z Timem, który ostatecznie ‘był czysty’. Przeżył tam trudne chwile. Później, w 2016 roku, zdrowie Tima uległo znaczącej poprawie. Miałem wrażenie, że sprawy miały się ku dobremu. W pewnym momencie, być może z powodu innego nałogu, gdy się spotkaliśmy, już nie wyglądał tak dobrze. Myślę, że poradził sobie z wieloma problemami, ale palił marihuanę, która jest legalna w Los Angeles. Nie ma nic dziwnego w paleniu marihuany w LA, ale jest to kontrowersyjne w Szwecji, nawet jeśli wiele osób uważa inaczej. To całkiem niebezpieczna substancja, jeśli ktoś nie umie się z nią obchodzić.” – Klas Bergling, ojciec Avicii’ego

Cała prawda o Avicii

Wszyscy znamy tragiczny finał tej historii, która mimo upływu czasu – nadal jest wiecznie żywa. Tak jak i twórczość Avicii’ego, która nadal powoduje ciarki na ciele, nadal wzbudza tak wiele emocji.

Wywiad z ojcem Tima rzuca nieco światła na to kim tak naprawdę był i z czym mierzył się dobrze nam znany artysta. Wykreowana w mediach społecznościowych i na scenie postać, to jedno, a prawdziwe życie to drugie. Warto o tym pamiętać.

20 kwietnia 2018 roku, w Maskat w Omanie, znaleziono ciało Tima Berglinga aka Avicii. Według ustaleń policji, artysta popełnił samobójstwo. Potwierdziła to również rodzina, która poinformowała o liście pożegnalnym.

Zobacz również:

O autorze

Avatar autora
Tomasz Bagiński administrator

Miłośnik muzyki elektronicznej, który dzieli się swoją pasją z innymi ludźmi. Pomysłodawca, założyciel oraz właściciel marki Essential Music.