Calvin Harris aka Love Regenerator wydał dwa utwory. Tym żył młody Szkot!
Zapowiadany projekt Calvina Harrisa ujrzał światło dzienne, a tym samym możemy przesłuchać pełne wersje utworów z EP-ki “Love Regenerator 1”. O ile fani Szkota znający go tylko z radiowych hitów będą zmieszani, o tyle miłośnicy muzyki elektronicznej z pewnością docenią odwagę. Oldschoolowe dźwięki zabierają nas w podróż do świata wczesnego Techno, House i Rave. Co przygotował dla nas Calvin Harris aka Love Regenerator?
Alias czy EP-ka? Kto to zrobił?
Pierwszą sprawą, którą trzeba wyjaśnić, to nazewnictwo. Z początku Harris określał “Love Regenerator” jako “projekt”. Nie do końca było wiadomo czy to nazwa EP-ki, czy może nowego aliasu. Ostatecznie wyszło na to, że “Love Regenerator” to alias, a “Love Regenerator 1” to nazwa EP-ki.
Mamy co do tego pewność, bo chociażby na Spotify powstała strona wykonawcy o takiej nazwie. Więcej szczegółów co do osób odpowiedzialnych za ten projekt, zdradziły opisy utworów na YouTube.

Okazuje się, że przy kawałku “CP-1” w zasadzie wszystko zrobił Adam Wiles, czyli Calvin Harris, natomiast za mastering odpowiada Kevin Grainger. Zdecydowanie więcej pozycji jest przy drugim z utworów, czyli “Hypnagogic (I Can’t Wait)”. Generalnie za skomponowanie utworu odpowiada Harris, a za mastering Grainger. Reszta przypisanych artystów, to autorzy utworów, które Calvin zsamplował podczas produkcji.

Skoro już wyjaśniliśmy, że faktycznie Calvin Harris sam stworzył oba utwory z EP-ki, to możemy przejść do dalszego omówienia. Ta krótka analiza ma sens, bo – jak za chwilę się przekonacie – są to na swój sposób ważne utwory dla szkockiego producenta.
Love Regenerator to młody Calvin Harris
Nagła zmiana brzmień i muzyczne eksperymenty, to nie przypadek. Wychodzi na to, że Harris chciał po prostu odpocząć od tworzenia hitów i skupić się na tym co daje mu radość. Jego pozycja w branży i idący w parze majątek sprawiają, że może robić cokolwiek zechce. Tworząc utwory z “Love Regenerator 1” zainspirował się brzmieniami, które kochał w młodości. Jego celem było oldschoolowe brzmienie i twórcza wolność.
“Chciałem ponownie tworzyć muzykę, tak jak wtedy, gdy zaczynałem produkcję 22 lata temu. Zanim pomyślałem o tym, jak mogą to odebrać inni ludzie. Po prostu zabawa i eksperymenty z tym co dobrze dla mnie brzmiało. Utwory są inspirowane wczesnym Rave, Breaks, Techno i House, muzyką na punkcie której miałem obsesje w młodości. Tak naprawdę, zrobiłem wszystko co mogłem, aby brzmiały jakby pochodziły z kapsuły czasu z 1991 roku. Każdy użyty synth i dźwięk jest z tego okresu.” – Calvin Harris aka Love Regenerator
Swego rodzaju ciekawostką jest znaczenie tytułów utworów. “Hypnagogic” odwołuje się do terminu, który określa stan przejściowy pomiędzy świadomością a snem. Z kolei “CP-1” to oznaczenie “Chicago Pile-1”, czyli pierwszego na świecie reaktora jądrowego wybudowanego w 1942 roku. Oba kawałki zostały wzbogacone o psychodeliczne teledyski, które również nawiązują do dawnych czasów elektronicznych brzmień.
Całą EP-kę “Love Regenerator 1” autorstwa Calvina Harris aka Love Regenerator możecie przesłuchać poniżej. Z pewnością nie jest to muzyka dla każdego, ale warto spróbować!
Zobacz również:
- Calvin Harris z nowym projektem “Love Regenerator”. Premiera już jutro!
- Headhunterz wraca na scenę. Mniej koncertów, więcej muzyki!
- Ultra Music Festival 2020 – Nikt się nie spodziewał tak potężnego line-upu!