Dada Life będzie reprezentować na scenie jedna osoba. Olle pozostaje w studiu!
Podróże, koncerty, głośna muzyka, mnóstwo emocji i olbrzymia presja. Większość z nas skupia się na tych przyjemnych aspektach bycia gwiazdą i zapomina o tej drugiej, mniej przyjemnej stronie. Coraz częściej możemy usłyszeć o ograniczeniu lub zaprzestaniu koncertowania, tak jak na przykład postąpił Avicii. Duety decydują się na podział ról i jest to coraz częstszy scenariusz. Kiedyś informowałem Was o Blasterjaxx, czy jeszcze wcześniej Bassjackers,a teraz do tego grona dołącza duet Dada Life.
Na fanpage’u Dada Life pojawił się wpis, który nie pozostawia wątpliwości. Od tej pory na scenie będziemy widzieć jedynie Stefana, natomiast Olle skupi się na pracy nad muzyką w studiu. Jak sam przyznał, ciągłe emocje nie wpływają pozytywnie na jego zdrowie fizyczne, jak i psychiczne. W związku z tym nie chce przekroczyć granicy bezpieczeństwa i w porę się zatrzymać. Jednocześnie wyraźnie zaznaczył, że decyzja ta nie ma związku z chorobą nowotworową, od której na ten moment jest całkowicie wolny.
“Wspólnie ze Stefanem podjęliśmy decyzję, że zaprzestaję koncertowania. Dada Life to nadal nas dwóch. Pozostanę w studiu (ze Stefanem), podczas gdy Stefan będzie głosił na całym świecie ‘The Rules of Dada'” – Olle (Dada Life)
Czy to dobre rozwiązanie? Jak najbardziej! Jeśli któryś członek duetu ma przypłacić sławę swoim zdrowiem, to zdecydowanie lepiej podjąć działania, które do tego nie dopuszczą. Warto uszanować decyzję Olly’ego i docenić jego dojrzałość. Tymczasem pozostawiam Was z jednym z przebojów Dada Life, których mam nadzieję, będzie jeszcze więcej!