Deadmau5 o Dimitri Vegas & Like Mike: “Zamknijcie mordę!”
Sami przyznacie, że Deadmau5 długo trzymał język za zębami. Jednak postanowił przerwać tę passę i postanowił skomentować styl występów duetu Dimitri Vegas & Like Mike. Nie stroniąc od przekleństw, Joel wyraził swoje zdanie w poście na Reddicie, który napisał w odniesieniu do występu na festiwalu Dreamfields Mexico. To właśnie tam w line-upie, znaleźli się Deadmau5 oraz Bracia.
Deadmau5 o Dimitri Vegas & Like Mike
Ale o co poszło? Sprawa jest tak naprawdę bardzo prosta. W dniach 16-17 listopada odbył się festiwal Dreamfileds Mexico. Jest to całkiem duże wydarzenie, w skład którego wchodzi kilka scen, co przekłada się na różnorodny line-up. Tak się złożyło, że w składzie na ten sam dzień znaleźli się Dimitri Vegas & Like Mike oraz Testpilot aka Deadmau5, a mało tego – grali w tym samym czasie.
Po występie, Joel postanowił podzielić się swoimi wrażeniami na Reddicie. Krótko mówiąc, skrytykował w dosadnych słowach styl występów Braci, którzy często korzystają z mikrofonu. Starałem się, jak najwierniej przetłumaczyć słowa Deadmau5’a, który pisał pod wpływem emocji i – jak się później okazało – procentów.

“Przepraszam, ale Dimitri i Like Mike czy kimkolwiek oni kurwa są, muszą na serio zamknąć mordę! Serio. Czy tak ciężko jest zagrać set bez używania co 3 sekundy mikrofonu i pytania ludzi jak się czują, mówienia aby podnieśli ręce, albo policzyli do trzech, albo proszenia co 5 sekund obsługi? Już wystarczy, że grają najgorszą muzykę, jaką słyszałem przez całą dekadę, to jeszcze co 4 sekundy opisują co robią przez megafon .
Włącz płytę, zaciśnij pięść, klaszcz jeśli musisz… ale ja pierdziele. ZAMKNIJ MORDĘ. Lol.” – Deadmau5
Nieco wyjaśnień w komentarzach
Jak się okazało, Joel dodał również kilka komentarzy pod postem. Pierwszy z nich był równie ofensywny co główna wiadomość. Deadmau5 przypomniał sobie, aby nie grać na tych samych festiwalach co Bracia.

“Przypomniałem sobie, aby nigdy nie grać na tej samej imprezie, co te gówna” – Deadmau5
Drugi komentarz – prawdopodobnie – miał być próbą wyjaśnienia tak skrajnej opinii. Ostatecznie okazało się, że Joel był nieco pijany, ale nie żałuje tego co napisał. Dodał tylko tło do swojej opowieści, bo okazało się, że po prostu scena na której grali Dimitri i Mike, była bardzo blisko sceny, na której grał Deadmau5. Ich okrzyki przeszkadzały Myszy w występie i stąd frustracja.

“Lol byłem trochę pijany, gdy to pisałem… przez większą część, mam to w dupie… jebać ich. Moim największym problemem było to, że ich scena i nieustanny wrzask, były jakieś 6 metrów od naszej (sceny – przyp. red.). Próbowałem grać, ale jedyne co słyszałem to tych idiotów. Lol. Dzień dobry!” – Deadmau5
Wiedziałem, że kiedyś nadejdzie ten moment i Deadmau5, pod wpływem chwili, opublikuje coś kontrowersyjnego. Natomiast nie przewidziałem, że może to dotyczyć akurat Dimitri Vegas & Like Mike. Jak się okazuje, wystarczył jeden wspólny festiwal, aby zaleźć za skórę Joelowi. Coś czuję, że długo nie zobaczymy Deadmau5’a na Tomorrowland.
Zobacz również:
Źródło: reddit.com