Deadmau5 żąda odszkodowania wysokości 10 mln $ od wytwórni Play Records
Nie od dziś wiadomo, że Joel Zimmerman aka Deadmau5, jest bardzo wrażliwy na punkcie praw autorskich do swoich produkcji. W połowie lipca informowałem Was o wpisach na Twitterze, gdzie nazwał złodziejem producenta o aliasie Zimmer, ponieważ skomponował on utwór podobny do “I Remeber”. Tym razem Mysza postanowił pozwać całą wytwórnię, a konkretnie Play Records.
W 2006 roku, kiedy to Joel stawiał pierwsze kroki jako zawodowy producent, zobowiązał się do skomponowania dwóch remixów dla Meleny “Melleefresh” Brown, właścicielki Play Records. Niedługo później, ich współpraca się rozwinęła, w efekcie czego wytwórnia ta zajęła się rozwojem kariery Deadmau5a, jak i również wydała kilka jego utworów. Nie minął rok, gdy Mysza postanowił zmienić menedżment na Three Six Zero Group. W ramach tego transferu, Joel musiał wykupić się z Play Records. Oznaczało to, że prawa autorskie do m.in. “Faxing Berlin”, pozostają w rękach Play Records.
W umowie jest zapis, że Deadmau5 musi wyrazić pisemną zgodę na publikację jakiegokolwiek innego (swojego) utworu, który należy do Play Records. Najwyraźniej wytwórnia o tym zapomniała, i miesiąc temu udostępniła kilka starych/nowych remixów Joela. Jak łatwo się domyśleć, Mysza się zdenerwował i od razu skierował pozew do sądu. Oskarża on Play Records o naruszenie warunków kontraktu, praw osobistych, oraz znaku towarowego. W wyniku tego, słuchacze wprowadzani są w błąd, ponieważ wytwórnia reklamuje stare utwory Deadmau5a jako nowe. Joel wycenił tę zniewagę na 10 milionów $.
Ciekaw jestem jaki będzie finał tej sprawy. Jeśli Play Records faktycznie złamało warunki umowy, to czeka ich spory wydatek. Swoją drogą, to jest to niezbyt miłe zachowanie, kiedy wytwórnia wydaje stare utwory producenta tylko dlatego, że obecnie jest sławny i ma rzesze fanów. Czekam na kolejne informacje.