Hardwell i Dannic skomentowali błaganie o głosy w DJ Mag

24 Sie 2015

hardwell-twitter-dj-mag-news

Co roku jak bumerang powraca ten sam temat, czyli plebiscyt DJ Mag TOP 100 DJs. Jedni uważają, tę inicjatywę za totalną głupotę, a inni oddają głosy na ulubionych artystów. Niezależnie od tego co myślimy na temat całego rankingu, ma on znaczący wpływ na zarobki gwiazd EDM. Z tego powodu regularnie możemy być świadkami kampanii reklamowych, których celem jest nakłonienie słuchaczy do oddania głosu na danego DJ’a. O ile jesteśmy przyzwyczajeni do spotów reklamowych na YouTube czy Facebooku, o tyle bezpośrednie proszenie o głosy jest czymś nowym.

Hardwell i Dannic skomentowali tego typu zachowanie na swoich profilach na Twitterze.

“DJ-e zatrudniają ludzi z iPadami, aby chodzili po ulicy i błagali o głosy w DJ Mag, serio? Niech przemówi muzyka!” – Hardwell

“Jeśli głosujesz na swojego ulubionego DJ-a, nie głosuj tylko dlatego, że ktoś z iPadem poprosił Cię o to na ulicy…” – Dannic

Jeśli zastanawiacie się o kogo chodzi, to już śpieszę z odpowiedzią. Dimitri Vegas & Like Mike, postanowili zatrudnić ludzi, którzy zachęcali do oddania na nich głosu w DJ Mag. Czytając komentarze na Twitterze, tego typu zabiegi były uskuteczniane między innymi na Tomorrowland.

https://twitter.com/dannicdjNL/status/633980117656711168

“Tak było, Dimitri Vegas & Like Mike zatrudnili ludzi, którzy chodzili z iPadami na Tomorrowland i prosili o głosy dla nich” – DannicNL

W pełni się zgadzam, że jest to żałosny pomysł, ale jak się okazuje… skuteczny! W zeszłym roku DM&LM zajęli drugie miejsce i tym samym znaleźli się wyżej niż np. Armin van Buuren, Tiesto czy Nicky Romero. Nie muszę wspominać, że wtedy również korzystali z tej samej metody promocji. Skoro już teraz możemy być świadkami tego typu procederów, to czego możemy się spodziewać za rok?

O autorze

Avatar autora
Tomasz Bagiński administrator

Miłośnik muzyki elektronicznej, który dzieli się swoją pasją z innymi ludźmi. Pomysłodawca, założyciel oraz właściciel marki Essential Music.