Hardwell – Wywiad dla Sun Times przed występem na Spring Awakening
Hardwell udzielił wywiadu dla serwisu Sun Times, gdzie podzielił się swoim zdaniem na temat fanów w Europie i Ameryce, wyjaśnił w jaki sposób znajduje i rozwija talenty należące do jego labelu Revealed Recordings oraz wyjawił co jest jego kolejnym marzeniem po staniu się najlepszym DJ-em według magazynu DJ Mag. Cała rozmowa miała miejsce przed występem na Spring Awakening i wydała mi się na tyle interesująca, że postanowiłem przetłumaczyć dla Was całość. Na końcu zamieściłem również link do pobrania i przesłuchania seta Hardwella z SA.
STN: Jak wypada Spring Awakening na tle innych festiwali na których grałeś?
Hardwell: To jest mój drugi występ na Spring Awakening – grałem tu dwa lata temu – ale tylko 15 minut, ponieważ mój samolot spóźnił się 4 godziny. Dziś to nadrobię. Tym razem jestem na czas i nie mogę się doczekać swojego pierwszego oficjalnego występu na zamknięcie Spring Awakening.
STN: Czym różnią się Twoi fani z Ameryki od tych z Europy czy innych zakątków świata?
Hardwell: Kocham fanów z Ameryki. Są wyjątkowo oddani i pełni energii, wiedzą co to znaczy dobra zabawa więc zawsze miło spędzam tutaj czas. W oparciu o mój harmonogram mogę powiedzieć, że spędzam w Ameryce 50% czasu.
SNT: Czym różnią się występy podczas trasy koncertowej od bycia rezydentem w Las Vegas?
Hardwell: Uwielbiam spędzać czas w Las Vegas. Hakkasan, to świetny klub, jeden z najlepszych na świecie. Jest dla mnie prawie jak drugi dom. Jestem tam każdego miesiąca od 3 lat, ale tylko przez 24 czy 48 godzin więc za każdym razem gram dla innej publiczności. Nie mógłbym wymarzyć sobie niczego lepszego.
STN: Produkujesz muzykę już od ponad dekady. Jak zachowujesz balans pomiędzy nowymi dźwiękami, a tym do czego są przyzwyczajeni Twoi fani?
Hardwell: Ciężko jest stać w miejscu z muzyką. Zawsze starasz się być innowacyjnym, ale łatwo jest przesadzić i fani tego nie lubią. Próbuję zachować zasadę 50-50. Tworzę dużo mocny, klubowych utworów, ale z drugiej strony tworzę również bardziej wokalne, popowe piosenki. Lubię komponować jedne i drugie. Armin Van Buuren powiedział, “Nie bądź więźniem własnego stylu.” Po prostu próbuj różnych nowych rzeczy i zobacz dokąd Cię to zaprowadzi i myślę, że tego właśnie dokonałem wydając mój ostatni album. Jest on różnorodny.
STN: W jaki sposób znajdujesz i rozwijasz talenty należące do Revealed Recordings?
Hardwell: Rozmawiam z ludźmi w mojej wytwórni, zawsze też szperam na SoundCloud. Jestem wielkim fanem wszystkich blogów. To nielegalne produkcje, wiem to, ale to jest miejsce, gdzie znajdujesz nowe talenty. Moja praca w większości skupia się na byciu dla nich mentorem, ale jest to na równi przyjemne i inspirujące jak słuchanie ich utworów. Pomagam im również od strony technicznej, głównie masteringu. Wymaga to dużo pracy, ale nie patrzę na to jak na pracę, bo robię to co kocham.
STN: Czy masz wrażenie, że dzięki temu spłacasz dług i kontynuujesz tradycję zapoczątkowaną przez starszych DJ-ów jak Tiesto?
Hardwell: Zdecydowanie. Tiesto wziął mnie pod swoje skrzydła i teraz mogę zrobić dokładnie to samo dla innych.
STN: Wielu znanych producentów EDM pochodzi z Holandii. Co takiego powoduje, że to właśnie z tego kraju pochodzi tyle gwiazd elektronicznej muzyki?
Hardwell: Myślę, że głównie dlatego, że muzyka House zawsze była częścią Holandii, od samego początku. To nigdy nie był “underground”, stacje radiowe grają to od 20, 30 lat. Ze względu na takie gwiazdy jak Tiesto czy Armin Van Buuren muzyka taneczna jest cały czas dookoła Ciebie – kiedy robisz zakupy w supermarkecie, w radiu, po prostu wszędzie. Z drugiej strony wszyscy holenderscy DJ-e są dla siebie bardzo pomocni, wspierają się nawzajem. Zawsze mówiłem, że w Holandii jest jedna wielka Dutch House Mafia zamiast trzech gości ze Szwecji.
STN: Jak brzmi pytanie, które zawsze chciałeś żeby zadał Ci dziennikarz?
Hardwell: Wow, to może być najlepsze pytanie jakie kiedykolwiek usłyszałem. Nie wiem, to trudne…
STN: Zwiedziłeś cały świat, wydałeś album i zostałeś wybrany najlepszym DJ-em na świecie, osiągnąłeś rzeczy, które dla większości są marzeniem. Jaki jest Twój następny cel?
Hardwell: Ostatnio zrealizowałem jedno ze swoich marzeń. Wiesz o tym, że wychodzi film “Minionki”? Podłożyłem głos pod jedną z postaci w holenderskiej wersji tej bajki. Bycie lektorem, który podkłada głos w filmach, to coś co zawsze chciałem zrobić. Gram Waltera Juniora, który jest jednym z czarnych charakterów.
Źródło: portland.suntimes.com