Streaming przejął rynek muzyczny. A co z vinylami?
Końcówka każdego roku oznacza mnóstwo podsumowań, ale ta była szczególna, bo dotyczy również dekady. W ciągu ostatnich 10 lat rynek muzyczny przeżył ogromną ewolucję czy wręcz rewolucję. Stopniowy spadek sprzedaży płyt, wzrost popularności streamingu, a w tym wszystkim zaskakujący powrót do łask vinyli. Amerykańska organizacja RIAA (Recording Industry Association of America) podsumowała wszystkie zmiany dużo mówiącymi wykresami.
Streaming zdominował rynek muzyczny
Zacznę omówienie od najwięcej mówiącego wykresu, który przedstawia podział rynku muzycznego w 2010 oraz pierwszej połowie 2019 roku. Chodzi tu głównie o udział sprzedaży fizycznych kopii i sprzedaży cyfrowej w stosunku do streamingu. W 2010 roku sprzedaż muzyki obejmowała 90% rynku muzycznego w USA. Za to w 2019 role się odwróciły i w pierwszej połowie ubiegłego roku, streaming zagarnął 80% rynku.

Tę drastyczną zmianę potwierdza również potężny wzrost zainteresowania płatnymi subskrypcjami. Wykres przedstawia uśredniony przychód znanych platform streamingowych, jak np. Spotify czy Apple Music (płatne subskrypcje). W 2010 roku było to ok. 1,5 mln $ rocznie, natomiast w pierwszej połowie 2019 roku było to… 61,1 mln $. Oczywiście dane te dotyczą USA.

Co ciekawe, podczas stopniowego przejmowania rynku przez streaming, w tym samym czasie rosła sprzedaż vinyli. W 2009 przychód ze sprzedaży vinyli wynosił ok. 50 mln $, w 2014 już ok. 250 mln $, a w 2018 ponad 400 mln $. Tym razem dane docierają tylko do 2018, ale wszystko wskazuje na to, że ten oldskulowy format będzie nadal zyskiwał popularność.

Rynek muzyczny nieustannie ewoluuje
Dane te nie pozostawiają złudzeń, że żyjemy w erze streamingu muzyki. Klasyczne kupowanie muzyki, czy to w formie fizycznej płyty CD czy też cyfrowej kopii, przeszło do lamusa. Powszechny dostęp do internetu sprawił, że korzystamy z wielu urządzeń i na każdym z nich chcemy mieć dostęp do ulubionej playlisty. Oprócz tego, subskrypcja jest wyjątkowo korzystną opcją, jeśli chodzi pieniądze. Tak naprawdę w cenie jednej płyty, mamy dostęp do ogromnej bazy muzyki, w której możemy wybierać i przebierać do woli. Mało tego, jeśli komuś nie przeszkadzają reklamy i pomniejsze ograniczenia, może korzystać z darmowego konta.
Rosnącą popularność vinyli można odbierać, jako pewnego rodzaju bunt przeciwko streamingowi. Wpasowuje się to w hipsterski nurt, ale z drugiej strony, płyta vinylowa to gustowny prezent i wartościowy gadżet dla kolekcjonerów. Jak to się mówi “przeciwieństwa się przyciągają”!
Źródło: https://www.riaa.com
Zobacz również:
- Jauz organizuje wirtualny koncert. Dołącz do zabawy, jako avatar!
- Don Diablo otwiera nową wytwórnię? Pierwsze informacje o Future
- Pioneer DJ zmieniło właściciela na AlphaTheta. Co to oznacza?