Koronawirus a festiwale muzyczne. Czeka nas fala odwołanych imprez?
Media na całym świecie żyją tematem koronawirusa (COVID-19), który występuje w coraz to nowych zakątków naszego globu. Docierają do nas informacje o kolejnych zachorowaniach, nowych regionach zakażenia i działaniach mających na celu powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa. Imprezy masowe, w tym m.in. festiwale muzyczne, są na celowniku władz, które rozważają wprowadzenie zakazu organizacji tego typu wydarzeń. Czy fanów muzyki elektronicznej czeka fala odwołanych imprez?
Wiele imprez już teraz zostało odwołane lub przeniesione
Temat koronawirusa i jego wpływu nad wydarzenia muzyczne wzbudza coraz więcej emocji. Pojawiają się komentarze z zapytaniem o przyszłość festiwali i mniejszych imprez, które mają się odbyć w Polsce oraz poza jej granicami. Postanowiłem przeanalizować sytuację, podać przykłady z różnych zakątków świata i tym samym omówić wpływ koronawirusa na festiwale muzyczne. Oczywiście temat zagrożenia jest obszerny, ale jako że strona jest związana z muzyką, to pozostanę przy tym zagadnieniu.
Stawiając czoła faktom, w samych Chinach i Hong Kongu zostało odwołane ponad 20 000 koncertów, a lista ta cały czas rośnie. Wielu artystów po prostu zrezygnowało z występu ze względu na swoje zdrowie i bezpieczeństwo, wliczając w to Green Day, Khalida, Stormzy czy też The National Symphony Orchestra. Zaglądając do USA, władze miasta Miami zastanawiają się nad organizacją Ultra Music Festival i niezbędnymi środkami bezpieczeństwa. Pod znakiem zapytania stoją również Igrzyska Olimpijskie w Tokio, gdzie stwierdzono przypadki zachorowania na COVID-19. W Niemczech zostały przeniesione na inny termin międzynarodowe targi FIBO. Również w Polsce byliśmy świadkami “odwołania” IEM w Katowicach, które co prawda się odbyło, ale bez udziału publiczności.
ZOBACZ WIĘCEJ
Ultra Music Festival może zostać odwołane z powodu koronawirusa? Trwają rozmowy!
Wszystkie te informacje nie napawają optymizmem, jeśli chodzi wydarzenia gromadzące dużą liczbę osób. W momencie, gdy piszę ten artykuł, nie zostało jeszcze ogłoszone stanowisko polskiego rządu w sprawie zakazu imprez masowych. Zakaz ten dotyczyłby już ogłoszonych wydarzeń, jak i wydawania pozwoleń na kolejne, a wszystko to aż do odwołania. To oznacza, że pod znakiem zapytania stoją imprezy, które mają się odbyć w ciągu kilku najbliższych miesięcy.
Tutaj warto wyjaśnić, że impreza masowa o charakterze artystyczno-rozrywkowym, to wydarzenie które gromadzi nie mniej niż 1000 osób na stadionie lub nie mniej niż 500 osób w hali lub innym obiekcie, w którym ma się odbyć impreza. W skrócie – praktycznie wszystkie większe wydarzenia.
W związku z apelem Naczelnej Rady Lekarskiej dot. #koronawirus informuję, że rano na spotkaniu z wojewodami premier @MorawieckiM zlecił szczegółową analizę wszystkich imprez masowych. Na tej podstawie wojewodowie będą decydować o ich odwoływaniu- zależnie od istniejącego ryzyka.
— Piotr Müller – rzecznik rządu (@PiotrMuller) February 28, 2020
Festiwale muzyczne gromadzą ludzi z całego świata
Widok publiki, która podnosi w górę flagi swojego kraju, to przepiękny obrazek, który ukazuje, że muzyka wznosi się ponad podziały i jednoczy ludzi. Niestety, w trakcie pandemii, tak bliskie obcowanie ludzi z różnych zakątków świata – delikatnie mówiąc – nie jest wskazane. Fani muzyki elektronicznej przemierzają dosłownie cały glob by wziąć udział w wymarzonym festiwalu i zobaczyć występ ulubionego artysty. Planują urlop, kupują bilet i wyruszają w podróż życia. Na miejscu mogą skorzystać z dostępnej infrastruktury, czyli wspólnych pryszniców, toalet, budek z jedzeniem i oczywiście bawić się w tłumie ludzi. W normalnych okolicznościach to przyjemne przeżycie, ale co innego jak każdy wokół obawia się wirusa. Właśnie ze względu na sam styl zabawy, jak i gromadzenie w jednym miejscu ludzi z całego świata, festiwale muzyczne będą szczególnie brane pod lupę, jeśli chodzi o koronawirusa.
Koronawirus a zakupione bilety
Otwarte pozostaje pytanie, co z zakupionymi biletami na wydarzenia, które zostały odwołane czy to przez organizatorów, czy to przez rząd w ramach zakazu imprez masowych, ze względu na koronawirus. W przypadku wspominanego IEM w Katowicach, organizatorzy ogłosili, że zwrócą pieniądze za zakupione bilety. Jest to jak najbardziej właściwe zachowanie, tym bardziej, że informacja o zakazie wstępu publiki, pojawiła się na kilkadziesiąt godzin przez startem imprezy. W wielu regulaminach sprzedaży biletów jest zapis, o tzw. “sile wyższej”, przez co rozumie się zdarzenia losowe (w tym epidemie), które uniemożliwiły organizację wydarzenia. W przypadku odwołania imprezy z powodu “siły wyższej” nie jest przewidziany zwrot pieniędzy za bilety.
Pośrednim rozwiązaniem jest przeniesienie imprezy na inny termin, jednak tu również powstaje pytanie “na jaki termin?”. W tym momencie nikt nie wie, kiedy sytuacja zostanie uznana za opanowaną i w jakim regionie. Informowanie o kolejnej dacie, tylko po to, aby ponownie przenieść imprezę mija się z celem. Podobnie jak zmiana lokalizacji wydarzenia, bo w przypadku festiwali muzycznych mówimy o publice z różnych zakątków świata.
Artyści również mogą odwoływać występy
Festiwal nie może się odbyć bez artystów występujących na scenie, więc tu docieramy do kolejnego punktu. Tak jak w przypadku Chin, gdzie część gwiazd po prostu odwołuje swoje koncerty z lęku przed koronawirusem, tak i podobny los może spotkać inne kraje, gdzie wykryto chorych. To z kolei może wpłynąć na line-upy festiwali, które składają się z artystów podróżujących po całym świecie. Możliwe są również różnego rodzaju kwarantanny czy też odwołanie lotów do krajów, w których rozwija się koronawirus.
Najważniejsze są nastroje społeczne
Wiele osób spiera się o koronawirusa, jedni węszą spisek, inni zrzucają winę na media, a jeszcze inni kupują maseczki. Niezależnie od tego, która wersja historii bardziej do Was trafia, ostatecznie liczą się nastroje społeczne. W przypadku, gdy zdecydowana większość społeczeństwa obawia się wirusa i naciska na rząd, aby ten podjął działania mające na celu zabezpieczenie kraju, to zapewne takie też kroki podejmie władza. Pozostając przy tematyce tego artykułu, oznacza to wprowadzenie zakazu organizacji imprez masowych. W związku z apelem prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej, czekamy na decyzję co do organizacji imprez masowych w Polsce. Dziś ma zapaść decyzja w tej sprawie, a tym samym dowiemy się czy zostanie wprowadzony takowy zakaz.
Co będzie dalej?
Aktualnie koronowirus jest wiodącym tematem w światowych mediach i polityce. W krajach, w których wirus jeszcze nie wystąpił, prowadzone są działania prewencyjne, a ich skala jest szerokim polem do dyskusji. W tym momencie, gdy nie można stwierdzić, że sytuacja jest pod kontrolą, najbardziej zagrożone są wydarzenia, które mają się odbyć w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Być może liczba zachorowań zacznie regularnie spadać i nie będzie doniesień o kolejnych ogniskach zapalnych. Tego na ten moment nie wiedzą ani organizatorzy imprez, ani rząd. Jest to również okazja, aby wprowadzić dodatkowe środki bezpieczeństwa mające na celu zminimalizowanie możliwości zachorowania podczas zabawy. Aktualnie spada liczba zachorowań i rośnie procent osób wyleczonych, co jest jak najbardziej pozytywną informacją. Pozostaje nam być dobrej myśli i czekać kolejne doniesienia!