Kygo: “Norweska prasa dała mi możliwie najgorsze recenzje.”

Mówiąc o gatunku muzycznym, jakim niewątpliwie jest Tropical House, nie sposób pominąć postaci norweskiego producenta o aliasie Kygo. Jeden z najpopularniejszych producentów tego typu muzyki, zyskał olbrzymią popularność na SoundCloud i to właśnie ten serwis odpowiada w dużej mierze za jego obecny sukces. Oczywiście nie można zapomnieć o jego własnym samozaparciu i talencie, ale ostatecznie to odbiorcy weryfikują produkt, którym w tym wypadku jest muzyka.

W trakcie jednego z wywiadów, Norweg postanowił opowiedzieć o swoich sukcesach, których przecież nie brakuje. Na początku został poruszony temat wymarzonego collabu.

“Rozmawiałem z Abelem, przepraszam, The Weeknd. To jest współpraca moich marzeń, więc mam nadzieję… Jest niesamowity. Jego stare piosenki, jak Trilogy, podbiłyby stacje radiowe, gdyby wówczas był bardziej znany.” – Kygo

Następnie Kygo opowiedział o swoim pierwszym dużym koncercie, który odbył się w Norwegii.

“Moim pierwszym dużym koncertem był ten w Norwegii, co dla mnie jako Skandynawa było bardzo ważne, bałem się że nie zapełnimy miejsca, natomiast Miles (menadżer) mówił ‘Musisz tu zagrać’. To było bardzo stresujące, nie chciałem spieprzyć występu we własnym kraju. Sprzedaliśmy wszystkie bilety.” – Kygo

Co ciekawe, okazuje się, że Kygo nie był ulubieńcem mediów we własnym kraju. Recenzje jego pierwszego utworu nie były zbyt przychylne.

“Norweska prasa dała mi możliwie najgorsze recenzje. Pamiętam, jak wydałem mój pierwszy autorski utwór i dostałem ocenę 3/6. Dlatego, że to nudne, bo to, bo tamto. To naprawdę bolało.” – Kygo

Jak widać, początki kariery to sporo stresu, który wynika nie tylko z nowych wyzwań, ale i z konfrontacji z oceną twórczości. Ostatecznie Kygo podołał i obecnie udziela wywiadów, takich jak ten.

Źródło: papermag.com