Malaa jednak wyszedł z “więzienia”. Koniec przedstawienia!
Najpierw słynne aresztowanie, a teraz wielki powrót na scenę charakterystycznym, więziennym stroju – Malaa dokończył swoją kampanię reklamową, która była związana z Ultra Music Festival. Jeśli nie śledziliście na bieżąco doniesień, to już mówię o co chodzi.
24 marca w sieci pojawiło się nagranie z klubu Bassmnt, który znajduje się w San Diego w USA. Ukazuje ono występ Malaa przerwany przez “funkcjonariuszy policji”, którzy zakuli go w kajdanki i wyprowadzili z lokalu. Nie bardzo było wiadomo o co chodzi, pojawiło się wiele domysłów co do powodu zatrzymania, ale i wątpliwości czy nie jest to inscenizacja. Fani wytknęli m.in. pośpiech funkcjonariuszy, którzy nie ściągnęli złoczyńcy kominiarki.
Całkiem realnym scenariuszem był również powrót Malaa na Ultra Music Festival, gdzie zamykał scenę WorldWide. Tak też się stało i producent w kominiarce zawitał do Miami w obstawie “policji” i charakterystycznym, więziennym stroju. Na profilu artysty pojawił się krótki recap podpisany “NO FACE / NO CASE”, co oddając sens na język polski oznacza “Brak twarzy / brak sprawy sądowej”.
W ten oto sposób główna część przedstawienia dobiegła końca. Schwytany złoczyńca, umknął wymiarowi sprawiedliwości dzięki kominiarce. Czy ujrzymy dalszą część tej historii? Tego na ten moment nie wiadomo. Jedno trzeba przyznać – takie show to niezwykle skuteczna reklama!