Martin Garrix został okradziony na Ibizie
Sława niewątpliwie ma swoje plusy i minusy. Oczywiście każdy może stać się ofiarą przestępstwa, ale można z powodzeniem założyć, że obrabowanie domu Martina Garrixa, to nie przypadek. Młody Holender zostawił swoje rzeczy w domu na Ibizie, a następnie poleciał na występ na Majorce. W tym czasie do jego pokoju dostali się złodzieje, którzy ukradli (prawie) wszystkie laptopy oraz inne istotne rzeczy. Na szczęście laptop, którego Garrix używa do produkcji muzyki, miał ze sobą.
Some pathetic fuckers broke into my Ibiza house tonight while I was doing a show in Mallorca.. can't believe some people are like that
— MARTIN GARRIX (@MartinGarrix) July 30, 2015
“Jacyś żałośni idioci włamali się dziś w nocy do mojego domu na Ibizie. Występowałem wtedy na Majorce… Nie mogę uwierzyć, że są tacy ludzie” – Martin Garrix
Their parents must be proud, all my laptops and other important stuff STOLEN, luckily not my producing laptop since I took that one with me
— MARTIN GARRIX (@MartinGarrix) July 30, 2015
“Ich rodzice muszą być dumni, wszystkie moje laptopy oraz inne ważne rzeczy zostały skradzione. Na szczęście laptop do produkcji miałem przy sobie” – Martin Garrix
Karma will take care of them
— MARTIN GARRIX (@MartinGarrix) July 30, 2015
“Karma zajmie się nimi” – Martin Garrix
Oczywiście oprócz fali współczucia ze strony fanów, pojawiły się również wpisy trywializujące całe zajście. Jeden z fanów Martina, zarzuca mu, że za wynagrodzenie za jeden występ odkupi sobie cały skradziony sprzęt. Garrix wyjaśnił, że nie chodzi o pieniądze, a o wartość sentymentalną, która jest bezcenna.
@JQSHY some things are irreplaceable, money can't buy back memories 😉
— MARTIN GARRIX (@MartinGarrix) July 31, 2015
Josh: Kurde, będziesz musiał zagrać godzinę dłużej żeby odkupić, to co Ci skradziono. Co za ciężkie życie…
Garrix: Niektóre rzeczy są bezcenne, pieniądze nie odkupią wspomnień 🙂