Menadżerka Hardwella wzięła pod skrzydła Blasterjaxx. Co to oznacza?
Blasterjaxx podpisali umowę z firmą menadżerską Anna Agency, której właścicielką jest Anna Knaup. Jest to niezwykle ważna i wpływowa postać w świecie muzyki elektronicznej, bo to pod jej skrzydłami są, m.in. Hardwell, Afrojack czy Mike Williams. Do bogatego roastera dołączyli Thom i Idir, co zostało oficjalnie ogłoszone na Instagramie.
Blasterjaxx otwierają nowy rozdział
Na oficjalnym profilu Blasterjaxx na Instagramie pojawił się nowy wpis, który nie pozostawia wątpliwości. Thom i Idir podpisali umowę z firmą menadżerską Anna Agency, która obsługuje między innymi artystów, tj. Hardwell, Afrojack, Mike Williams, Dannic czy Zonderling.
“Nowy rozdział. Podpisaliśmy umowę z Anna Agency” – Blasterjaxx
Tak ważna decyzja, to nie przypadek
Tak ważne decyzje nie są podejmowane bez powodu. Patrząc obiektywnie, Blasterjaxx mają na swoim koncie mnóstwo sukcesów. Oprócz występów na topowych festiwalach, wielu solowych jak i stworzonych we współpracy z innymi artystami hitów, duet prowadzi także własną wytwórnię Maxximize, która jest sub-labelem Spinnin’ Records. Wystarczy przypomnieć festiwalowy przebój “Narco”, który Blasterjaxx stworzyli wspólnie z Timmy Trumpetem. 20 milionów odtworzeń na YouTube i kolejne 21 milionów na Spotify, mówią same za siebie.
Wszystko to brzmi dumnie, a jednak nie rozpatrujemy Blasterjaxx, jako gwiazdy na skalę, np. Hardwella. Gdzieś w tym wszystkim zabrakło koncepcji na dalszy rozwój i zapewne ten aspekt ma ulec zmianie dzięki umowie z Anną Knaup. Nie bez powodu jej firma zarządza karierą Hardwella, jak i marką Revealed Recordings. Wszystko wskazuje na to, że będzie to niezwykle pracowity rok dla Blasterjaxx. Przed Thomem, który występuje na scenie, jak i Idirem, który odpowiada za wytwórnię – stoi mnóstwo wyzwań.
Mam nadzieję, że Anna nie zdecydowała się na umowę ze względu na dalsze plany urlopowe Hardwella. Łączenie tych spraw byłoby nad wyrost, ale z pewnością producenci będą mieli ułatwione działanie, chociażby przy collabach. Tak jak przy znanym “Bigroom Never Dies”, które nadal słyszmy podczas festiwali.
Zobacz również:
- Patrick Moreno nagrał poradnik dla Revealed Recordings. Sukces Polaka!
- Streaming przejął rynek muzyczny. A co z vinylami?
- Martin Garrix skomentował wyrok ws. Spinnin’ Records. Jednak wygrał?