Nabijanie fałszywych odtworzeń na Spotify? Pierwsza firma zmuszona do zamknięcia!
Żyjemy w czasach streamingu muzyki, na co wskazują wszystkie dostępne statystyki. Platformy, jak np. Spotify, oferują wygodny dostęp do potężnej bazy utworów, w tym własnych playlist, a wszystko to na wielu urządzeniach. Właśnie ta wygoda sprawia, że coraz więcej osób korzysta z tego typu usług, a tym samym przekłada się to na liczbę odtworzeń utworów. Wszystko jest w porządku, gdy za statystyką stoją prawdziwi ludzie i ich zainteresowanie, jednak problem pojawia się, gdy odtworzenia są fałszywie nabijane przez boty. Jedna z dużych firm oferujących takie niecne usługi, została zmuszona do zamknięcia.
Początek końca fałszywych odtworzeń na Spotify?
IFPI (International Federation of the Phonographic Industry) oraz BVMI (Bundesverband Musikindustrie), jako dwie organizacje reprezentujące przemysł muzyczny, doprowadziły do zamknięcia jednej ze stron oferujących zakup fałszywych odtworzeń na Spotify. Mowa o serwisie Followerschmiede.de, gdzie można było zakupić usługę “nabijania” sztucznych odtworzeń utworów, m.in. na znanej platformie streamingowej. Całą sytuację skomentował Frances Moore, dyrektor naczelny organizacji IFPI:
“Artyści, którzy tworzą muzykę muszą zostać wynagrodzeni adekwatnie do włożonej pracy i inwestycji. Manipulacja streamami podważa to, zarówno w kontekście dokładności wyników, kwot wypłacanych artystom, jak i innych aspektach. Nie możemy tego tolerować” – Frances Moore, dyrektor naczelny IFPI
ZOBACZ WIĘCEJ
Jak trafić na playlisty Spotify? Jest tylko jeden sposób!
Sama koncepcja jest bardzo prosta, ponieważ wystarczyło, że wybierzemy interesującą nas liczbę wyświetleń, a następnie zapłacimy określoną kwotę. Patrząc na cennik innego portalu, który nadal świadczy taką usługę, za 10 000 odtworzeń na Spotify trzeba zapłacić 30$ (114 zł), a za 100 000 odtworzeń 230$ (870 zł). Co ciekawe, można wykupić na 1 000 000 odtworzeń, które zostały wycenione na 1700$ (6400 zł).
Miejmy nadzieję, że pod lupę trafią również kolejne firmy oferujące takie usługi. Zakłamywanie wyników i wzbudzanie fałszywej popularności, to zmora dzisiejszych czasów. Dotyczy to zarówno Spotify, jak i innych platform streamingowych oraz mediów społecznościowych. Zapewne nie da się całkowicie zwalczyć tego problem, ale warto spróbować ograniczyć wpływ i popularność tego typu rozwiązań.