Najciekawsze premiery #1 | 30.11.2015

1.Faruk Sabanci feat. Zane Fischer – Be The 1 [Metanoia Music]

Faruk Sabanci należy do grona nielicznych, tureckich producentów EDM. Mimo małej popularności, potrafi zrobić utwory, na które warto zwrócić uwagę. Należy do nich m.in. jego najnowsza produkcja “Be The 1”, wydana w wytwórni Metanoia Music. Przyjemny wokal i mocne, progresywne dźwięki, to prosty przepis na sukces.

2.Jewelz & Sparks – I Can Fly [Musical Freedom]

Z progresywnych dźwięków przeszliśmy do Bigroomów, gdzie Jewelz i Sparks popisali się znajomością tematu. Utwór ten, przez długi okres był przypisywany KSHMR-owi i Tiesto. Ten drugi zagrał utwór w audycji “Club Life”, oraz wydał w swojej wytwórni Musical Freedom.

3.Sander van Doorn vs. Pep & Rash – White Rabbit [Spinnin’ Records]

Sander Van Doorn naprawdę postarał się w tym roku. Masa nowych utworów, z czego większość to collaby z naprawdę wielkimi gwiazdami. Całkiem niedawno wydał “Lost” nagrane razem z MOTi’m, a tym razem postanowił sięgnąć po kogoś, kto zajmuje się całkowicie innymi brzmieniami. Duet Pep & Rash stał się sławny za sprawą wydanego na początku roku “Rumors”, od tego czasu dwójka panów wypracowała sobie charakterystyczny styl, który możemy usłyszeć m.in. w ich najnowszej dziele “White Rabbit”.

4.Yves V vs. Skytech & Fafaq – Indigo [Doorn Records]

Po wielkim przeboju “Tiger” nagranym razem z R3habem, Skytech i Fafaq poszli za ciosem i wydali numer “Indigo”, który powstał we współpracy z rezydentem sławnego festiwalu Tomorrowland – Yvesem V. Tym razem nasi chłopcy postawili na klimaty Bass House/Fidget, które są ostatnio dość popularne. Warto wspomnieć również o ciekawym breaku. Całość została wydana w wytwórni wspomnianego wcześniej Sandera Van Doorna – Doorn Records.

5.Blasterjaxx – Heartbreak [Maxximize Records]

Duetu Blasterjaxx nie trzeba przedstawiać. Jak kiedyś wspominaliśmy, założyli własną wytwórnię o nazwie Maxximize Records. Właśnie dziś doczekaliśmy się debiutanckiego utworu z tego labelu – “Heartbreak”. Ciekawy wpadający w ucho wokal oraz energetyczny drop, to właśnie to, czego oczekują wszyscy fani Bigroomów.