Paul van Dyk wraca do zdrowia!

Obchody 750 epizodu A State of Trance zapadną w pamięć wszystkim, którzy byli na miejscu, jak i śledzili relację w Internecie. Nie do końca będą to miłe wspomnienia, ponieważ w trakcie imprezy zdarzył się wypadek. Ze sceny spadła legenda muzyki Trance – Paul van Dyk. W trakcie seta postanowił wejść na konstrukcję sceny, postawił kilka kroków, nie zauważył krawędzi spadł. Wydaje się to dosyć dziwaczne, jednak jeśli weźmiemy pod uwagę euforię związaną z występem i zewsząd migające światła, to tego typu sytuacje wydają się całkiem prawdopodobne.

Na szczęście ostatnie doniesienia są niezwykle pozytywne. Zespół Paula zakomunikował za pośrednictwem Facebooka, że artysta ma się dobrze, jest w pełni przytomny i wraca do zdrowia. Mimo wszystko, obrażenia jakich doznał podczas upadku były poważniejsze niż się mogło wydawać. Producent doznał wstrząsu mózgu oraz strzaskał kilka kręgów. W związku z tym nadal przebywa w szpitalu i tam odzyskuje pełnię sił.

“Chcielibyśmy wyrazić nasze podziękowania i wdzięczność dla wszystkich, którzy wspierali PvD przez ostatni tydzień. Mamy do zakomunikowania bardzo dobrą wiadomość, Paul jest w pełni przytomny i aktualnie jest on pod normalną opieką lekarską. Doznał on wstrząsu mózgu oraz ma pęknięte kręgi. W związku z tym musi pozostać w szpitalu dopóki jego stan się nie poprawi. Spodziewamy się, że Paul w pełni wróci do zdrowia. PvD docenia Wasze wsparcie i nie może się doczekać, aż wróci do grania koncertów.” – Zespół Paul van Dyka