Psychopatę można rozpoznać po guście muzycznym!
Swego rodzaju memem stali się sławni “amerykańscy naukowcy” i… nie wzięło się to znikąd. Na świecie prowadzone są – najczęściej przez właśnie amerykańskich naukowców – przeróżne badania dotyczące tych powszechnych, jak i nieco zaskakujących dziedzin życia. Wśród nich jest także muzyka i to właśnie ona stała się obiektem badań przeprowadzonych przez psychologów z uniwersytetu w Nowym Jorku.
W próbie badawczej, liczącej 200 osób, naukowcy przetestowali łącznie 260 utworów, jako tzw. “test psychopatyczny”. Jego wyniki są warte uwagi.
Osoby bardziej skłonne do porywczych ruchów, bardziej nieprzewidywalne, i wreszcie – mające skłonności psychopatyczne, z większą przyejmnością słuchały utworów takich, jak “No Diggity” od Blackstreet czy kultowe “Lose Yourself” Eminema. Za to osoby bardziej spokojne i niemające wyraźnych ciągot do bycia psychopatą, z większą sympatią podchodziły do takich utworów, jak “My Sharona” formacji The Cnack, czy “Titanium” w wykonaniu Davida Guetty i Sia.
Naukowcy wysnuli także tezę, która burzy pewne stereotypy o szaleńcach. Wychodzi na to, że “psychopaci wolą muzykę rockową od jazzu czy muzyki klasycznej”.
Jak wygląda sytuacja z EDM? To nie zostało zbadane, ale jest to ciekawe rozwinięcie projektu. Badacze, do dzieła!