Steve Angello został pozwany przez… nianię
Były członek znanego wszystkim trio o nazwie Swedish House Mafia, stał się w tym roku celem zawiedzionych współpracowników. Na początku listopada został oskarżony o liczne oszustwa, w tym nie wypłacanie pensji Junior’owi Sanchez’owi i Jade’owi Assadowi. Sprawa trafiła do sądu, a całe zamieszanie odbiło się echem w świecie muzyki. Do tej pory było to jednostkowy przypadek, jednak Angello ponownie stał się stroną oskarżoną w kolejnym postępowaniu.
Tym razem sprawa dotyczy niani wynajętej przez Steve’a Angello. Jak twierdzi strona poszkodowana, była traktowana przed zwolnieniem, jak niewolnik. Według znajomych rodziny, małżeństwo zostało niesłusznie oskarżone.
Na swoim Instagramie, żona Steve’a, Isabel Adrian, natychmiast po ujawnieniu roszczeń opiekunki, wyjaśniała, że “po prostu złapała ją na spożywania alkoholu”. Stwierdziła również, że jeśli “zwolnienie w trybie natychmiastowym oznacza, że popełniliśmy przestępstwo, to możecie spokojnie mnie nazwać kryminalistką. Zrobiłabym to jeszcze tysiąc razy, żeby chronić swoje dzieci przed złem.”
Życie gwiazdy nie jest tak łatwe i proste, jak się wydaje. Borykanie się z podobnymi sytuacjami jest na porządku dziennym, ale to co najbardziej boli, to ludzka zazdrość i chciwość. Wyrok jeszcze nie zapadł, ale myślę, że warto mieć dystans do tej sprawy.