TomorrowWorld 2015 – Fatalna postawa organizatorów
Za każdym razem kiedy oglądam relacje z największych festiwali EDM, jestem pod wrażeniem rozmachu i związanego z tym poziomu organizacji, jaki reprezentują poszczególne agencje. Mimo olbrzymiego budżetu i dołożenia wszelkich starań jest jeden aspekt, na który człowiek nie ma wpływu – pogoda. Ofiarą obfitych opadów deszczu stał się amerykański TomorrowWorld. Na profilu Facebook wydarzenia pojawił się oficjalny komunikat.
“Kochani, dzisiaj – w niedzielę 27 września – matka natura nie jest dla Nas łaskawa… TomorrowWorld będzie dostępny tylko dla osób, które aktualnie zamieszkują DreamVille. Nieustające opady deszczu, przez ostatnie trzy dni, drastycznie obniżyły pojemność parkingów, zniszczyły drogi wjazdowe jak i terenu wokół festiwalu. Wrażenia gości TomorrowWorld są dla nas zawsze na pierwszym miejscu, więc jesteśmy zmuszeni do zamknięcia parkingów. Wszyscy spoza DreamVille nie będą mogli wejść na teren imprezy. Ostatni dzień festiwalu odbędzie się dla 40 000 osób, które zamieszkują DreamVille. Więcej informacji i zasady zwrotów podamy wkrótce.” – TomorrowWorld Facebook
Rozumiem organizatorów, którzy dbają o bezpieczeństwo i komfort gości festiwalu. Trzeba jednak pamiętać, że w ciągu trzech dni TomorrowWorld odwiedza 160 000 ludzi. Oznacza to, że dziennie przebywa tam ok. 53 000 osób. Jeśli odejmiemy od tego 40 000, które zamieszkuje DreamVille, to pozostaje nam jakieś 13 000 niezadowolonych ludzi! Prawdziwe problemy rozpoczęły się, gdy mimo ogłoszenia na Facebooku, przy bramach festiwalu pojawiło się kilka tysięcy osób. Momentalnie na Twitterze, Instagramie i Facebooku pojawiły się zdjęcia ukazujące koczujących fanów TomorrowWorld. Oto kilka z nich.
https://instagram.com/p/8JZqlfwn0l/
#tomorrowworld #tw2015 Total CHAOS! ! Finally back to The Westin shuttle stop at 740 am! pic.twitter.com/MZqQBYXWVU
— EddieP (@eddieprh) September 27, 2015
Główne zarzuty kierowane pod adresem organizatorów, to brak zaplecza w postaci wody, jedzenia i podstawowej opieki medycznej, dla osób przebywających poza terenem festiwalu. Warto dodać, że najbliższe środku transportu znajdują się w odległości 8 km od miejsca, gdzie odbywała się impreza. Nie zdziwię się, jeśli w niedługim czasie do sądu trafi zbiorowy pozew od większości poszkodowanych. Marka TomorrowWorld znacznie straciła w oczach fanów EDM, co łatwo można zauważyć chociażby na profilu Facebook wydarzenia. Być może organizatorzy wyciągną wnioski i za rok lepiej się przygotują na niezbyt sprzyjające warunki pogodowe.