Torebka MDMA z danymi właściciela, czyli poradnik jak łatwo zostać skazanym!
Dobrym pomysłem jest, aby wybierając się na dużą imprezę, podpisać swoje rzeczy takie jak dajmy na to telefon. Zawsze może się zdarzyć, że w szale zabawy zgubimy istotną rzecz, a licząc na ludzką uczciwość, możemy ją łatwo odzyskać. Są jednak takie przedmioty, z którymi lepiej nie być identyfikowany i w razie czego, pogodzić się ze stratą. Dobrym przykładem jest bohater tego wpisu.
Chcąc nie chcąc, oglądając relacje lub uczestnicząc w festiwalach EDM możemy zaobserwować osoby korzystające z dodatkowych wspomagaczy. Nie mam tu na myśli alkoholu czy kofeiny, a mocniejsze używki, jak np. MDMA znaną jako ecstasy. Jeden z uczestników imprezy Maroochydore Music Festival postanowił przynieść nieco więcej towaru. Rutynowa kontrola policji wokół terenu wydarzenia przyniosła zamierzony skutek. Policyjny pies wyczuł narkotyki i odbyła się rutynowa kontrola. Tutaj nastąpiło niemałe zaskoczenie, ponieważ mężczyzna miał przy sobie torebkę strunową z całkiem sporą ilością MDMA. Co jeszcze ciekawsze, była ona podpisana jego imieniem, opisana była zawartość, a mało tego widniał na niej jego numer telefonu. Całości dopełniła prośba o kontakt na wypadek, gdyby skarb został zgubiony.
Mężczyznę czeka rozprawa w sądzie, która odbędzie się 29 września. Zakładam, że wymiar sprawiedliwości nie weźmie pod uwagę roztropności właściciela MDMA.
Źródło: mypolice.qld.gov.au