Ultra Music Festival 2016 – Dzień 3 – Wszystkie sety!
Ultra Music Festival ma jedną zasadniczą wadę – kończy się po trzech dniach. Tegoroczna edycja przeszła do historii, ale z pewnością nie zostanie zapomniana. Mnóstwo fantastycznej muzyki. Mieszanka komercji i undergroundu, która ukazuje bogactwo terminu “muzyka elektroniczna”. Wspaniała oprawa i show, które powoduje ciarki na ciele. Z takimi wspomnieniami zostanę, ale nie tylko. Pozostaje jeszcze potężna dawka muzyki, która czeka na przesłuchanie! Opisałem w kilku słowach sety z głównej transmisji na Twitchu, więc będą to dobre wskazówki do nadania priorytetów odsłuchu.
Poniżej znajdziecie podsumowanie wszystkich setów trzeciego dnia z wszystkich dostępnych źródeł. Mam na myśli UMF TV, SiriusXM, ASOT Radio oraz Be-At.tv. Wszystko opisane i z przyporządkowanymi tagami.
– UMF TV – Twitch.tv –
1. Andrew Rayel | Download | Tracklist (Download ASOT Radio)
Set Rayela pojawił się na streamie dwa razy. Na początku zgodnie z planem, a następnie z powodu problemów technicznych/nieobecności Peaches. We fragmentach, które mogliśmy zobaczyć i usłyszeć, zagrał on po prostu Bigroom Trance. Nie wiem czy technicznie istnieje taki gatunek, ale te słowa najlepiej opisują prezentowane utwory. Co jakiś czas pojawiał się znany motyw ze starych piosenek Trance, ale później następowało słynne “1 2 3 JUMP” i wchodził drop rodem z Main Stage. Mimo wszystko, nie było to tak nachalne jak na głównej scenie, więc też strasznie nie cierpiałem. Można posłuchać!
2. Borgeous | Download | Tracklist (Download UMF Radio)
Set bez specjalnego zaskoczenia. Ot, standardowy występ na Main Stage z dużą ilością Bigroomu i Trapu. Ciekawie wypadło odwołanie się do słynnego motywu “Sandstorm” autorstwa Darude, oraz prezentacja nowego kawałka Borgeousa z Shaunem Paulem, jednak były to tylko pojedyncze zdarzenia. Warto też docenić oryginalną wersję “Wild Fire’, która nadal brzmi świetnie. Na ocenę mógł mieć wpływ fakt, że nastąpiły problemy techniczne z dźwiękiem przez co bass był przesterowany.
3. Aly & Fila | Download | Tracklist (Download ASOT Radio)
Jest to jedyny set, który faktycznie prezentuje muzykę Trance. Przyjemnie było powrócić do świata upliftów, gdzie breaki chwytają za serce, a drop tylko potęguje emocje. Wreszcie coś dla fanów tego typu muzyki! Fajnie było zobaczyć, jak ludzie potrafią bawić do czegoś innego niż Bigroom, a jeszcze fajnie było ujrzeć, jak przy scenie tańczył niewidomy mężczyzna. Set godny polecenia!
4. Fedde le Grand | Download | Tracklist
Ciężko jest ocenić obiektywnie seta, w którym słyszmy przesterowany bass, a tym samym wszystko brzmi, jak Hard Style (problemy techniczne), ale spróbuję. Na samym początku byłem pewien jednej rzeczy – będzie gwizdał. Nie myliłem się, bo faktycznie co jakiś czas przykładał palce do ust i gwizdał, ale z oczywistych względów nie było tego słychać. Na scenie towarzyszył mu MC, który podkręcał publiczność okrzykami. Osobiście za tym nie przepadam, ale formuła ta faktycznie działa, bo większość ludzi skakała. Muzycznie przyjemnie było usłyszeć remixy i mash-upy z “Praise You”, “Robotic”, czy “Sweet Dreams”. Na szczególną uwagę zasługuje połączenie “Genrate” Prydza i “Electric Elephants” Jay’a Hardway’a. Miałem wrażenie, że momentami set brzmiał, jakbym cofnął się o 2-3 lata, co jest niewątpliwym plusem. Gdyby nie beznadziejna jakość audio, to bym polecił, ale…
5. Gryffin | Download | Tracklist
Nie ukrywam, że uwielbiam twórczość Gryffina. Swego czasu pisałem na Essential o jego nowym utworze “Heading Home” oraz rozpoczęciu debiutanckiej trasy koncertowej. To co zobaczyłem na Live Stage przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Na scenie stał jeden młody człowiek otoczony różnymi sprzętami i gitarą zawieszoną na szyi. Pasja, którą miał w oczach to coś czego nie widzi się za często. Poziom zaangażowania w występ był tak absorbujący, że ciężko było się oderwać. Tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę, że czasem grał na gitarze, czasem korzystał z miksera, czasem samplera, który służył za perkusję, a czasem z klawiatury midi. Człowiek orkiestra! Ktoś na czacie porównywał go do Kygo, ale to totalnie inna liga. Moim zdaniem zdecydowanie bliżej mu do Portera Robinsona, tylko że jeszcze nie ma takiego budżetu na całą oprawę. Trzymam za niego kciuki i rozważam, jako jeden z najlepszych występów ostatniego dnia UMF, a konkurencja jest zacięta!
6. Galantis | Download | Tracklist
Hmmm… Jakby tu opisać jednego z kandydatów do najlepszego seta UMF 2016? Pierwsza myśl jaką miałem, gdy ujrzałem ich na Main Stage, to że jeśli nie zniszczą seta beznadziejnymi mash-upami, to będzie to jeden z najlepszych występów. Oni w zasadzie nie mają słabych produkcji i wykorzystali to z nawiązką. Tam, gdzie trzeba to zachowali oryginalne brzmienia (Gold Dust), a wszędzie indziej robili tak pomysłowe przejścia i mash-upy, że zbierałem szczękę z podłogi. Jeśli ktoś chce zobaczyć i usłyszeć, jak wygląda radość i energia na scenie, to powinien obejrzeć występ Galantis. Tu nie chodzi o skakanie czy machanie głową, tylko czystą zabawę i radość z tego co się robi. Tego nie da się udawać, ani nie da się tego nauczyć, to trzeba czuć. Zaprezentowali totalną mieszankę gatunków, która zahacza o większość EDM, ale zrobili to z takim smakiem, że mogliśmy tylko się cieszyć. Muszę wspomnieć o nowym utworze, który zapowiada się nieziemsko. Teraz jak tak o tym myślę, to przez cały seta grali tylko jeden drop i dopiero przy “Peanut Butter Jelly” zagrali oba. Ten set to majstersztyk i murowany kandydat do seta całego festiwalu!
7. Bob Moses | Download | Tracklist
Z otwartością podchodzę do sceny Live Stage, bo poznałem tam wielu wspaniałych artystów. Tym razem ciężko było mi przegryźć poziom spadku emocji i ogólnej energii. Galantis ustawili poprzeczkę taj wysoko, że ciężko to było przebić czy w ogóle dorównać. Specyficzny klimat, który nie bardzo przypadł mi do gustu. Może w innych okolicznościach…
8. Carnage | Download | Tracklist
Bigroom w 140BPM? Czemu nie?! Ale tak na poważnie, to mam nie lada orzech do zgryzienia, żeby ocenić ten set. Na scenę wyszedł człowiek, który nikogo ani niczego nie udawał, tylko zagrał TOTALNĄ sieczkę, w skład której wchodziły utwory z gatunków Bigroom, Dubstep, Trap i Hard Style. Poziomem basu przebił wszystkie inne występy, a momentami miałem wrażenie, że to troszkę inny festiwal niż UMF. Na tym właśnie polega problem, że ten koncert to swego rodzaju karykatura tego co dzieje się na Main Stage. Wyszedł na scenę, przyjebał i poszedł. Nie mam mu tego za złe. Nawet ucieszyłem się, gdy zagrał “I Can’t Stop”. Set totalnie nie dla mnie, ale szanuję go za to, że wyszedł z jasnym i czytelnym planem, który zrealizował z nawiązką.
9. Deadmau5 | Download | Tracklist (Download ASOT Radio)
Mimo, że nie grał ostatni, to był gwiazdą wieczoru. Wokół jego występu krążyło wiele plotek, na zasadzie “ciekawe czy dopiecze Arminowi?”, albo “może strolluje całą scenę?”. Co do tego drugiego, to kwestia interpretacji, ale to za chwilę. Podobnie jak podczas seta na Live Stage, tak na scenie ASOT, Mysza rozpoczął od mroczniejszych brzmień i stopniowo przechodził do kulminacyjnego momentu. Końcówka to istny raj dla fanów twórczości Joela. “Faxing Berlin”, “Eborts”, “Strobe”, “Imaginary Friends” czego chcieć więcej? Może Heavy Metal? Bo to tym secie możecie usłyszeć “Ace of Spade” Motorhead. Mógłbym tu cytować wypowiedzi Myszy, jak ta: “Dzięki Armin za to, że mnie zaprosiłeś, dzięki ASOT. Jest dobrze. Wiecie wypłata to wypłata”, ale pozostanę przy tej jednej. Wspaniały pokaz tego czym jest elektroniczna muzyka. Poezja dla uszu!
10. David Guetta | Download | Tracklist
Przyznam się, że przez pierwsze kilkanaście minut nie słuchałem seta Davida, bo na scenę ASOT wszedł Prydz, no i sami rozumiecie. Później jednak przełączyłem się na Main Stage i zobaczyłem to czego się spodziewałem. Uśmiechniętego Francuza, który wyjątkowo dobrze się trzymał (jeśli wiecie co mam na myśli). Muzycznie radiowe hity + bigroom, z kilkoma wyjątkami. Jakimi? Jungle Terror od Wiweka, remix “Red Lips” Skrillexa i “Lock n Load” Matisse & Sadko. Oprócz tego zaprezentował kilka ID i zaprosił na scenę Martina Garrixa, z którym zagrał jego nowy utwór “Now That I’ve Found You”. Standard, ale jak ktoś lubi sety to się nie zawiedzie.
11. Eric Prydz | Download | Tracklist (Download ASOT Radio)
Po przerwie na reklamy z Main Stage, wróciliśmy na scenę ASOT. Na temat seta Prydza zrobiłem najmniej notatek, ale nie dlatego, że był słaby, tylko wręcz przeciwnie! Zasłuchałem się i wpadłem swego rodzaju trans, z którego ocknąłem się dopiero po jakimś czasie. Animacje, klimat, to jest coś czego nie da się podrobić. Eric to marka sama w sobie, więc wiem, że nie muszę tutaj nikogo zapewniać, że jego występ to “must listen”, ale chcę to po prostu podkreślić. Coś pięknego!
12. Zedd | Download | Tracklist
Nigdy nie widziałem występu Zedda. Tak, wiem jak to brzmi, ale taka jest prawda. Nie wiem czy ma to wpływ na moją ocenę, ale sądząc po reakcjach ludzi z czatu, nie tylko ja byłem zachwycony. Tak jak myślałem, że Hardwell miał najlepszą animację sceny, tak Zedd pozostawił konkurencję daleko w tyle. Wykorzystał on wizualizacje, które mogliśmy widzieć na nagraniach z jego trasy koncertowej “True Colors”. Wyszedł na scenę uśmiechnięty i zadowolony, ale nie w taki nerwowy sposób, tylko człowieka, który wie co robi, i dlaczego to robi. Moja jedyna obawa była związana z tym, że będzie puszczał tylko swoje kawałki, które są ok, ale jak wiemy “co za dużo, to nie zdrowo”. Tak się jednak nie stało i stworzył kapitalne połączenie swojej twórczości i aktualnych trendów muzycznych. Jak to Maciek powiedział: “to jest wyważony set”, a ja w pełni się z tym zgadzam. Technicznie majstersztyk, genialne przejścia bez dłużyzny czy niepotrzebnego szarpania. Uzyskał tzw. flow, więc czuliśmy, że wszystko co robi wiąże się ze sobą i ma sens, w kontekście całości. Muzycznie zapamiętałem remix “Breakin’ A Sweat”, nowe ID i kilka kawałków zahaczających o groove. Mimo, że Zedd współpracuje z gwiazdami Pop i sam w sobie jest gwiazdą, to w jego oczach nie widziałem dolarów, tylko szczerą radość i pasję. Czołówka występów na UMF!
13. Rabbit On The Moon | Download | Tracklist
To. Było. Dziwne. Prosto z Zedda, niespodziewanie trafiliśmy na scenę Live Stage, gdzie grała grupa Rabbit On The Moon. Pierwsze wrażenie było na zasadzie “What the fuck?”. Tak, poczytałem na Wikipedii kim są i co reprezentują, ale mówię o spontanicznych odczuciach. Zaraz potem stwierdziłem, że w sumie ciekawie to brzmi, a gdy na scenie wokalista zaczął śpiewać “I’m Your Drug”, tym bardziej poczułem, że coś w tym jest. Oldskulowa elektronika, ale może się podobać. Z pewnością występ, który zostaje w głowie.
14. Armin van Buuren | Download | Tracklist
Co roku jest ta sama rozterka, czyli różnice pomiędzy występem Armina na Main Stage i występem na ASOT Stage. Powiem zwięźle i na temat, bo zapewne domyślacie się, że tym razem Armin się postarał i zagrał naprawdę przyjemny set. Tam gdzie było trzeba to przyśpieszał, tam gdzie trzeba było zwolnić to zwalniał. Tak, w secie występuje Bigroom, ale jedyne co pozostaje to zaakceptować, że to nieodłączny element setów Holendra. Jeśli nie jesteście skrajnymi fanatykami Trance, to polecam!
15. Pendulum / Knife Party | Download | Tracklist
Ostatni występ, a zarazem wielka niewiadoma. Od razu mówię, że to nie jest zakończenie festiwalu, które każdemu przypadnie do gustu. Nie ma też sensu porównywać go do zeszłorocznego seta Skrillexa, bo to dwa różne światy. Przede wszystkim muszę podkreślić niesamowitą MOC występu, ale nie taką w stylu Carnage, tylko w stylu Knife Party. Pierwsza część koncertu to znana nam i bliska odmiana EDM, czyli Electro House, Dubstep i Bass House. Co ciekawe, mogliśmy usłyszeć utwór KSHMR i Felixa Snowa “Touch”. Chwilę później na scenie pojawił się gitarzysta Tom Morello. Wiem, jak to zabrzmi, ale pierwszy raz widziałem połączenie Dubstepu z solówkami na gitarze. W momencie, gdy wyłapałem, że rozpoczyna się “Bonfire” poczułem dreszczyk emocji, jednak Morello tutaj również dołożył swoje 5 groszy i moim zdaniem przekombinował. Liczyłem na standardowy drop, który nie wymaga poprawek, a wyszło coś ciekawego, ale nie to czego się spodziewałem. Od tego momentu, do Garteha i Roba dołączyli pozostali członkowie Pendulum i tym samym rozpoczęła się druga część seta. “The Island” na start, a później było tylko lepiej. Cenię występy na żywo i ryzyko, które podejmują artyści grający na prawdziwych instrumentach. Nie jest to oczywisty widok na festiwalach EDM, a tym bardziej na Main Stage, więc warto na to zwrócić uwagę. Prawdziwy szok przeżyłem, gdy Garteh zapowiedział, że na scenie pojawi się Deadmau5. Nagle stało się oczywiste, że zagrają “Ghosts N Stuff” i tak też się stało. Magiczny moment kiedy taki klasyk odtwarzany jest na żywo ze śpiewem Roba. Coś wspaniałego. Ostatnim kawałkiem okazało się “Begin Again”, które ma jednoznaczny przekaz związany z ponownym zejściem się Pendulum. Scena rozbłysła, rozpoczął się pokaz fajerwerków, następnie wszystko zgasło. To koniec. Następna edycja Ultra Music Festival już za rok!
– UMF Radio – SiriusXM.com –
Main Stage
1. Michael Calfan | Download | Tracklist
2. Borgeous | Download | Tracklist
3. Fedde le Grand | Download | Tracklist
4. Carnage | Download | Tracklist
Ultra Worldwide
1. SNBRN | Download | Tracklist
2. MK | Download | Tracklist
3. Duke Dumont | Download | Tracklist
4. Tchami | Download | Tracklist
– ASOT Radio – Asot-Player.Keplar.nl –
1. Armin van Buuren (Warm Up) | Download | Tracklist
2. KhoMha | Download | Tracklist
3. Ben Gold | Download | Tracklist
4. MaRLo | Download | Tracklist
5. Andrew Rayel | Download | Tracklist
6. Aly & Fila | Download | Tracklist
7. Markus Schulz | Download | Tracklist
8. Deadmau5 | Download | Tracklist
9. Eric Prydz | Download | Tracklist
10 Armin van Buuren | Download | Tracklist
– Resistance Stage – Be-at.tv –
1. Elio Riso | Download | Tracklist
2. Harvard Bass | Download | Tracklist
3. Lee Foss b2b Skream | Download | Tracklist
4. Black Coffee | Download | Tracklist
5. Jackmaster | Download | Tracklist
6. Art Department | Download | Tracklist
7. Guy Gerber | Download | Tracklist
8. Seth Troxler b2b The Martinez Brothers | Download | Tracklist
PODSUMOWANIE DRUGIEGO DNIA | WSZYSTKIE SETY